Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
(1139 niezalogowanych)
1 Post

(bumell)
Wiking
Grześ nie jestem pewien co masz na myśli.Ja jestem prostym człowiekiem i nie chce się mi bawić w łapanie za słówka,bo w każdym zdaniu u każdego można znalezć jakieś słowa stwierdzenia,które można odwracać na kilka sposobów.Czy znaczy to,że jesteś za ,że popierasz,a może nie znasz się na podróbkach,czy według ciebie wszyscy którzy chodzą po domach prosić o datki to potrzebujący na prawdę.Jak dużo rzucasz tym osobą na ulicach w centrum którzy wykorzystują to że w norwegii można oficjalnie żebrać 10 ,20 koron a dlaczego nie 100 przecież oni są potrzebujący,może nie mają gdzie mieszkać,a tu dużo trzeba mieć na mieszkanie.Czy wiesz,że są to zorganizowane grupy.A jeśli ten ktoś posiada przy sobie jakiś papier niech będzie on wydany nawet przez urząd socjalny(jeszcze o czymś takim nie słyszłem) to mósiałby i tak przyjść do mnie z jakimś jeszcze pracownikiem tego urzędu a tenże pracownik mieć dokument z którego spisałbym nieee.....Oczywiście =każdy daje tyle na ile go stać.Ja jutro siadam w swoim miejscu z kubkiem po kawie.Nie pracuję.Pa
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Grzes203)
Wiking
Ja nie o tym bumell. Nie chodziło o tych co żebrzą pod kościołami, na ulicach czy dworcach. Kiedyś Norweg wyjawił mi cały dzień pracy obywatelki Rumunii która zbiera na wprost jego okna pod centrum z Sandvice. Ile razy szef przyjeżdża po kasę jakim samochodem, system zmian (w zimie zmiana co 3 godziny ).
Tematem byli Ci chodzący po domach zbierając datki na szczytne cele.
Polaków jeszcze u mnie nie było, natomiast trzy razy byli Norwescy wolontariusze.
Wyglądali jak Nasi na WOŚP, puszki zaplombowane, identyfikatory, ulotki na co? po co i dla kogo zbierają. Pierwszym razem dziewczyna, zapytałem po angielsku o co chodzi to wyjaśniła że zbiera na kościół i przeprosiła że przeszkadza bo skoro nie jestem Norwegiem to nie chce kasy. Innym razem zbierali na dzieci jakieś tam, nie miałem czasu więc dałem co chciałem dać i poszli.
Jeżeli ktoś chce Ci coś sprzedać to jest zwykłym domokrążcą, gdyby akcja handlu na szczytny cel była poparta chociaż przez ambasadę to postarali by się chyba o tłumacza aby więcej nazbierać. Mam nadzieję że teraz jaśniej wyłożyłem swoją myśl.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(cyganka)
Wiking
bumell napisał:
Grześ nie jestem pewien co masz na myśli.Ja jestem prostym człowiekiem i nie chce się mi bawić w łapanie za słówka,bo w każdym zdaniu u każdego można znalezć jakieś słowa stwierdzenia,które można odwracać na kilka sposobów.Czy znaczy to,że jesteś za ,że popierasz,a może nie znasz się na podróbkach,czy według ciebie wszyscy którzy chodzą po domach prosić o datki to potrzebujący na prawdę.Jak dużo rzucasz tym osobą na ulicach w centrum którzy wykorzystują to że w norwegii można oficjalnie żebrać 10 ,20 koron a dlaczego nie 100 przecież oni są potrzebujący,może nie mają gdzie mieszkać,a tu dużo trzeba mieć na mieszkanie.Czy wiesz,że są to zorganizowane grupy.A jeśli ten ktoś posiada przy sobie jakiś papier niech będzie on wydany nawet przez urząd socjalny(jeszcze o czymś takim nie słyszłem) to mósiałby i tak przyjść do mnie z jakimś jeszcze pracownikiem tego urzędu a tenże pracownik mieć dokument z którego spisałbym nieee.....Oczywiście =każdy daje tyle na ile go stać.Ja jutro siadam w swoim miejscu z kubkiem po kawie.Nie pracuję.Pa

bumell, jestes uczuciowym czlowiekiem o dobrym serduszku ja staram sie pomagac ludziom nawet nie mając sama za wiele , sprawia mi to radośc nie interesuje mnie kim jest ten człowiek, na co przeznaczy moją pomoc, a czy postepuję dobrze, czy zle ? nie wiem , naprawdę nie wiem ?Nie zastanawiam sie nad tym , taka jestem i jest mi z tym dobrze
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bumell)
Wiking
Brawo, jeśli cię to uspokaja i pojawia się na twojej twarzy uśmiech,każdy ma jakiś swój na to sposób.Mnie np wystarczy że się ktoś do mnie uśmiechnie,lub ja gdy mijam kogoś uśmiecham się i gdy widzę u tamtej osoby to samo to od razu mi lepiej.
Albo inaczej idąc sobie SAM wybieram osobę której chcę coś dać.Pomyśl że tak też można a dla mnie jest to o wiele mocniejsze w doznaniach szczęścia.I można też wydawać dzwięki do innych osób np Har du fin dag .
No dobrze bo już nie wiem co napisałem.Teraz odpiszę do grzesia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
A ja kiedyś, 4 lata temu, miałam taką sytuację, że idąc ulicą z synkiem zaczepił mnie jakiś starszy norweg i wcisnął w rękę 200 nok, a małemu dał 20. I szybko sobie poszedł. Strasznie mnie tym zaskoczył. Anioł jakiś, bo te 200 nok bardzo mi wtedy były potrzebne.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bumell)
Wiking
Grzechu,że pozwolę sobie tak .Pisałem już jakieś 4 minuty i pojawiła się dziwna plansza której nigdy nie widziałęm i straciłem to.
Więc pewnie że jasne,tak jest ,ja jestem w Nordstrand i tu widziałem tylko dzieciaki na Hallowen lub gdy chcą sobie coś zarobić.Chodzących po domach to z polski pamiętam i miałem tam takie wyrobione powiedzenie "przykro mi ale też nie mam"
A co do tych osób na ulicach to można do tego inaczej podejść,tak jest w każdej stolicy czy większym mieście.To taki pejzaż
Gdzies w filmie widziałem Francja Paryż i kloszardzi do takich to aż miło podejść zagadać.Czasami można trafić tam na ciekawego człowieka.
Acha i to że ja nigdy nie posunołbym się do tego nawet jakbym nie miał nic.Nie wiem jak z tym jest tzn ile razy tak można ale przecież można posiedzieć czasami na koszt państwa.To się nazywają komendy policji.
To narka.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bumell)
Wiking
O O właśnie o to mi chodziło więc jednak można.Jak się ma to tak to jest fajne.Dać komuś.
A czy Ty już komuś też tak pomogłaś.Zyczę ci tego.KOCHAJMY się.
Oj nie mam tych buziek .No to buzka
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Zawsze pomagam, gdy tylko mam taką możliwość. Wspieram na przykład grajków ulicznych, bo mi umilają czas i wkładają wysiłek w zarobienie pieniędzy. Poza tym pomagam w każdy inny możliwy sposób, kto mnie zna, ten wie jak.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
61 Postów
Magda .
(Magda12)
Początkujący
bumell napisał:
[quote]Brawo, jeśli cię to uspokaja i pojawia się na twojej twarzy uśmiech,każdy ma jakiś swój na to sposób.Mnie np wystarczy że się ktoś do mnie uśmiechnie,lub ja gdy mijam kogoś uśmiecham się i gdy widzę u tamtej osoby to samo to od razu mi lepiej.
Albo inaczej idąc sobie SAM wybieram osobę której chcę coś dać.Pomyśl że tak też można a dla mnie jest to o wiele mocniejsze w doznaniach szczęścia.I można też wydawać dzwięki do innych osób np Har du fin dag .
No dobrze bo już nie wiem co napisałem.Teraz odpiszę do grzesia.[/q


Wybiez kiedys mnie i daj mi milona! !Nawet usmiechne sie cala paszcza!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(bumell)
Wiking
To wybieram.Jeszcze chwilka.Jest wybrałem.Zgadnij?.Tak zgadłaś to TY.
I zostaje już tylko to coś co spowoduje u mnie odruch yyy no ten,, dobroczynienie,i ja poproszę o ten dzwięk (paszczą)
iiiijjaaahaha.Jak w tym filmie "Rejs".
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok